A na czym polega zabawa?
Każdy nominowany Blogger powinien:
- podziękować nominującemu Blogerowi u niego na blogu
- pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
Nie bardzo wiedziałam cóż za sensacje z mego żywota Wam ujawnić i pomyślałam, że nic nie wiecie o tym jak wyglądam, więc zacznę od anegdot związanych z moim wyglądem.
1. Mam taką właściwość, że niewielka zmiana fryzury, stroju czy makijażu
powoduje, że zupełnie inaczej wyglądam. Wciąż słyszę "no, na tym
zdjęciu zupełnie nie wyglądasz jak Ty". Raz nawet przy odbiorze
paszportu urzędniczka sięgnęła po telefon by wezwać policję do oszustki
(znaczy mnie), która chciała odebrać cudze dokumenty. Ubłagałam panią by
się wstrzymała i zaczęłam metamorfozę. Zdjęłam okulary, zaczesałam
grzywkę i całe włosy do góry i poprosiłam by jeszcze raz zerknęła na
zdjęcie. Pani oblała się purpurą, przeprosiła i coś bąknęła, że mogę
pracować jako agentka wywiadu. Jeśli wiecie, że potrzebny jest James
Bond w spódnicy - to dajcie cynk. ;-)
2. Mam duży dystans w kwestii swojego wieku, który najwyraźniej jest
trudny do oceny i zdarzają się dość znaczne przeszacowania w obie ze
stron. Kiedyś dozorca przyniósł rozliczenie czynszu dla sąsiadów, a gdy
zapytałam o nasze stwierdził, że "syn już odebrał" (mając na myśli
mojego męża). Innym razem znowu ubrałam się w dres, zarzuciłam plecak i
pojechałam z Miśką rowerem do parku. Pewna pani zaczepiła mnie w jakieś
sprawie i w rozmowie dodała, że to ładnie, że po szkole opiekuję się
siostrzyczką. Pani nie wiedziała co ze sobą zrobić, gdy okazało się, że
ja mam 30 lat, a ta "siostrzyczka" to moje własne prywatne dziecię.
3. Pewnie nie wiecie, że jestem kompletnym głąbem z fizyki. Ostatnio
jeden z fachowców usiłował mi wytłumaczyć dlaczego woda leje się z pieca
(i tu nasuwa mi się słynny kabaretowy cytat: "Dana woda podlegająca
ciśnieniu napotykając na otwór, czyli szczelinę wypływa. Praw fizyki pan
nie zmienisz i nie bądź pan głąb") i jakie to ustrojstwo i dlaczego
temu zapobiegnie. Ostatecznie myślę, że rozumiem o co fachowcowi
chodziło, ale pewnie nie byłam jego najpojętniejszą uczennicą.
4. Żeby nie było, że takie ze mnie beztalencie, to piszę zabawne czasem
złośliwe wierszyki na różne okoliczności np: na dziesięciolecie firmy,
podsumowanie imprezy sylwestrowej czy wyjazdu i zdarzało się, że gdy się
zdradziłam z tym talentem przychodzili do mnie znajomi z prośbą o
napisanie życzeń na różne okazje. Pisuję czasem też wierszyki dla dzieci
i nawet znajdują się tacy, którzy je publikują - serdecznie pozdrawiam
wydawnictwo Impuls z Białegostoku.
5. W kwestii dokumentów jestem jak rasowa księgowa. Gdy obudzisz mnie w
nocy i zażądasz instrukcji obsługi lodówki, czy rachunku za prąd z 2010
roku zapewne najpierw Cię obstukam (bo jestem śpiochem i nie lubię jak
mnie budzą), a potem bez problemu dostarczę Ci potrzebny papier.
6. Nie każdy wie, że moja obecna ciąża na początku zapowiadała się na
bliźniaczą. Natura jednak "poszła po rozum do głowy" i uznała, że mój
system nerwowy nie ogarnie 24h takiej ekipy. Ciekawa jest również
reakcja moja i mojej drugiej połowy na wieść o tym, że możemy mieć
bliźniaki - ogarnęła nas kompletna "śmiechawa" bardziej chyba ze strachu
niż radości.
7. Ostatni punkt będzie również związany z dziećmi żeby tak zakończyć w
temacie pasującym do bloga. Macierzyństwo bardzo mnie zmieniło. Z
anielsko cierpliwej, godzącej wszelkie spory, dyplomatycznej, nie
potrafiącej czasem się bronić, wrażliwej, nieasertywnej osoby, która
obawiała się, że swoim dzieciom da wejść na głowę i nie będzie umiała
być konsekwentna zmieniłam się w prawdziwą lwicę. Ponoć na to nie
wyglądam (a słyszałam to już od dwóch osób), ale w tej chwili nie brak
mi konsekwencji, a cierpliwości. Cała moja dyplomacja (ku memu
przerażeniu) gdzieś się ulotniła i stosuję taktykę "prosto z mostu".
Jeśli mi się coś nie podoba, nie zgodzę się na to "dla świętego spokoju"
- umiem powiedzieć "nie". Mimo wszystko myślę, że nadal jestem skłonna
do kompromisu i sprawiedliwa, ale jak ktoś nadepnie mi na odcisk, to
marny jego los.
A oto blogi, które nominuję. Piszę czego dotyczą - może coś Was z tych tematów akurat zainteresuje.
http://urodze-zycie.blog.pl-
blog o podobnej tematyce do mojego
http://mamanacalyetat.blogspot.com/
- blog o podobnej tematyce do mojego
http://calymsercem.blogspot.com/
- blog DIY biżuteria i akcesoria
http://adrianaandrea-adrianaandrea.blogspot.com/
- blog o modzie
http://charlize-mystery.blogspot.com
– blog o modzie
http://www.makelifeeasier.pl/
– blog o modzie
http://gdywbrzuchuburczy.blogspot.com/
- blog kulinarny
http://www.makecookingeasier.pl/
- blog kulinarny
http://podmoimniebem.blogspot.com/
- szycie i DIY
http://aqratnie.blogspot.com/
- wystrój wnętrz i rękodzieło
http://biankowepasje.blogspot.com/
- wystrój wnętrz i rękodzieło
http://mygreencanoe.blogspot.com/
- wystrój wnętrz i rękodzieło
http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/
- wystrój wnętrz i rękodzieło
http://ushiilandia.blogspot.com/
- wystrój wnętrz i rękodzieło
http://zapachwspomnien.blogspot.com/
- wystrój wnętrz i rękodzieło
Bardzo dziekuję Ci za wyróżnienie,w wolniejszej chwili postaram sie spełnic warunki;))A z Twoich faktów z życia to sie uśmiałam;))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich faktów z życia. Najbardziej ciekawi mnie jak znajdujesz czas na szycie - czy Twoja doba ma więcej niż 24 godziny???
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie:) I koniecznie chcialabym poczytać te Twoje wierszyki! Może to pomysł na kolejnego bloga:) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam więc na kawkę i lekturę wierszyków, ale wypieki Ty musisz zapewnić, bo ja z Twoimi majstersztykami konkurować nie mogę. ;-)
UsuńŚwietny blog!!! Lubię do Ciebie zaglądnąć, aby przypomnieć sobie, że matka to też człowiek :) I podziwiam, że wciąż pamiętasz o tym, że w życiu nie jest się tylko mamą :) Ja czasem zapominam nawet o tym, że mam jakieś imię ;)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą zapraszam Cię do odebrania moich dwóch wyróżnień: http://ewulaki.blogspot.com/2013/02/wyroznienia.html :)
Wielkie dzięki. Czasem sama muszę się upominać, że mi się coś od życia należy, a przy okazji zawsze mi przychodzi do głowy żeby trochę rozruszać inne kobitki.
OdpowiedzUsuń