sobota, 30 marca 2013

ŚWIĘTA


Kochani, życzymy Wam Wesołych Świąt, a jeśli chcecie dowiedzieć się jak zrobić takiego sympatycznego stwora, zapraszam do blogowej koleżanki: http://www.mamawdomu.pl/2013/03/wielkanocna-owieczka.html

piątek, 29 marca 2013

SZTUKA NOWOCZESNA



Pewnego dnia wybraliśmy się ze znajomymi i ich córeczką (w wieku Misi) do muzeum i kontemplując niektóre prace stwierdziliśmy, że nasze dziewczyny też by tak potrafiły. :-) W domu wycięłam prostokąt w kartce tak aby została również nienaruszona ramka. Najpierw na czystej kartce położyłam ramkę, a Misia środek pomalowała na złoto. Gdy farba wyschła, pomalowane miejsce przykryłam wyciętym prostokątem, a Misia pomalowała dookoła na granatowo. Miałam pomysł by takie nowoczesne dzieła zrobić w większej ilości i ponaklejać na duży karton tak by powstała taka kompozycja jak ta z muzeum (poniżej), ale Misia nie jest aż taką fanką malowania by zrobić potrzebną ilość dzieł. Może pomysł przyda się przedszkolankom, które mają większą ilość artystów chętnych do pracy.




środa, 27 marca 2013

NAUKA ALFABETU - ZAGINIONE LITERKI


Wycinamy wydrukowane litery i chowamy je np: w pokoju dziecka. Możemy je naprowadzać mówiąc ciepło-zimno. Gdy dziecko przyniesie literkę, mówimy co to za litera. Na koniec zabawy "sprawdzamy obecność" układając je w kolejności. Ja jednorazowo chowam po 8 liter. Misia jest tą zabawą zachwycona i świetnie zapamiętuje dzięki niej litery. 

wtorek, 26 marca 2013

POWRÓT DO SPRAWNOŚCI PO PORODZIE FIZJOLOGICZNYM


Miałam zamiar wyrzucić ćwiczenia, które dostałam na szkole rodzenia, ale pomyślałam, że może komuś się przydadzą. (Mam nadzieję, że się doczytacie - nie mogę zrobić większych obrazków.) Po pierwszej ciąży wykonywałam te ćwiczenia dość sumiennie (od razu mówię, że Panie, które mają dużo szwów i problem z siedzeniem mogą robić ćwiczenie nr 3 z pierwszych tygodni na leżąco). Teraz, przy dwójce dzieci do obsługi, mi to nie wychodzi. Chciałoby się zrzucić to na brak czasu, ale ja uważam, że jak się chce, to czas się znajdzie. Cóż robić, biję się w pierś i przyznaję, że mi się nie chce. Może będziecie bardziej zdyscyplinowane :-)

sobota, 23 marca 2013

ZOO Z PLASTELINY


U nas ostatnio do łask wróciła plastelina i ciastolina, a że Miśka jest gorącą fascynatką zwierząt bardzo ją cieszyły takie oto stworki. Myślę, że gdy nadejdzie prawdziwa wiosna (a nie -8 za oknem), pójdziemy do zoo i po powrocie zajmiemy się poszerzeniem tej kolekcji. Może nawet pooglądamy w internecie zdjęcia zwierząt na wolności i pomyślimy o jakieś makiecie z kartonu imitującej ich środowisko naturalne.

wtorek, 19 marca 2013

WIELKANOCNA KARTKA/BILECIK NA PREZENT I OZDOBA BUKIETU/DONICZKI/DANIA



Drukujemy lub rysujemy czarnym flamastrem jajka. Dziecko koloruje je kredkami/pisakami/farbkami czy wykleja. Wycinamy je i przyklejamy lub "przyszywamy" do kartki świątecznej (Do "szycia" możecie wziąć sznurówkę z plastikowymi końcówkami lub grubszy sznurek - pokryjcie jedną końcówkę mocnym klejem i zostawcie do wyschnięcia by była sztywna). Możemy również przykleić je taśmą do patyczka do szaszłyków i otrzymać ozdobę bukietu czy doniczki, a jeśli do jajka dokleimy napis np: pasztet z królika może ozdobić nam on wielkanocne danie. Gdy natomiast nakleimy karteczkę z imieniem, możemy takiego jajka użyć również jako wizytówki wskazującej gościom miejsce przy stole.

poniedziałek, 18 marca 2013

PROŚBA O PORADĘ

Dziś to ja mam pytanie do Was. Czy znacie jakieś patenty na odzwyczajenie dziecka od picia mleka w nocy? Moja córka pije mleko 2 x na dobę - raz przed pójściem spać i raz w nocy. Bylibyśmy szczęśliwi gdyby udało się pozbyć się tego nocnego. Próbowaliśmy już takiej metody by dawać coraz bardziej rozcieńczone mleko w ciągu nocy (a wieczorem normalne), ale przy zbyt rozcieńczonym mleku młodociana się buntowała. Sama nie wykazuje chęci pozbycia się tego nawyku tym bardziej, że ma silny odruch ssania (lubi ssać palec by się uspokoić) i chyba to mleko ją relaksuje. Dziś przeprowadziłam z nią rozmowę, że jest już duża i że duże dzieci jak obudzą się w nocy to kładą głowę na podusi i próbują spać dalej, ale nie wiem czy to pomoże. Macie jakieś patenty?

niedziela, 17 marca 2013

Wiosenne Warsztaty w Palmiarni Poznańskiej

Wiosenne Warsztaty w Palmiarni Poznańskiej
w dniach 21.03.2013r - 24.03.2013r. w godz. 10.00 - 15.00
W programie m.in. :
historia, kreowanie i topienie Marzanny,
jajko w kulturze świata,
symbole wiosny - quiz,
zielono mi - wybór najbardziej zielonego stroju,
słoneczne malowanie twarzy,
balonowa jajecznica,
tropikalne zagadki Marzanny
wizyta Zajączka

Szczegółowe informacje i zapisy :
Natalia Trojanowicz, tel.693-627-796 zapisyanimacje@gmail.com oraz
na naszym FB:) http://www.facebook.com/pages/Animacje-dla-dzieci/308835282464054
Koszt uczestnictwa w wydarzeniu 15 zł od dziecka.
Istnieje możliwość rezerwacji terminu dla grup zorganizowanych w dogodnym terminie ( 21.03.2013r. - 30.03.2013r.)
Organizator zastrzega sobie ograniczenie ilości uczestników wydarzenia oraz zmiany w scenariuszu.

Na powyższe wydarzenie obowiązuje wykupienie biletów do Palmiarni Poznańskiej.

sobota, 16 marca 2013

KRÓL I KRÓLOWA NA BALKONIE


A oto dzieło w wykonane przez kilkoro sympatycznych maluchów i ich niezmordowanych pań (pozdrawiam serdecznie). Może komuś z Was zamarzy się mieć takie arystokratyczne towarzystwo w domu.

piątek, 1 marca 2013

OBJAWY PIERDOLCA, CZYLI O POMYSŁACH NA ZMIANY W MIESZKANIU

Jak pisałam w poprzednim poście, jestem człekiem, który nie może usiedzieć na czterech literach (mężu nazywa ten stan "pierdolcem"). Ostatnio chyba za sprawą ciąży to się nasiliło. Moja energia została skierowana na tory domowo-dekoratorskie, o co "obwiniać" należy kilka pań prowadzących świetne blogi: 

A(qura)tnie (http://aqratnie.blogspot.com/), 
Biankowe pasje (http://biankowepasje.blogspot.com/), 
Green Canoe (http://mygreencanoe.blogspot.com/), 
Pod moim niebem (http://podmoimniebem.blogspot.com/),

oraz blogi z fantastycznymi grafikami:

The Graphics Fairy (http://graphicsfairy.blogspot.com/)
Malowany kokon (http://malowanykokon.blogspot.com/).

To tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś chciał zarazić moim pierdolcem i szukał inspiracji. Myślę, że część pomysłów można wykonać z dziećmi.

A oto efekty pierdolca:




Zapatrzona w kuchnię Agnieszki z bloga Pod moim niebem, zapałałam wielką miłością do beżu. Jako, że nie jestem aż tak biegła w szyciu jak ona i nie posiadam maszyny do szycia, nabyłam w Pepco obrus, ściereczki kuchenne i rękawice w pożądanym kolorze. Do tego doszyłam serduszka - dwa z nich ozdobiłam prasowankami (papier do prasowanek kupiłam na Allegro). Obrazek z widelcem i łyżką to też prasowanka. Grafiki wzięłam z którejś ze stron podanych wyżej. Rama obrazka to kartonik pomalowany na kremowo farbą akrylową, a sam obrazek to próbnik sklejki pomalowany też na kremowo i oklejony materiałem z nadrukiem oraz koronką. Puszka na kawę jest pomalowana farbą akrylową i oklejona serwetką (serwetkę przykleiłam klejem do decoupage'u). Segregator ma wkładkę z kartonika oklejonego serwetką i zrobiony ozdobnym dziurkaczem kwiatek z ciemnej tektury (została po jakimś perfumie), na którym jest mniejszy kwiatek w innym kolorze i malutki guziczek, a z boku są listki z gazety. Kolejne są 2 pudełka: jedno malowane farbami plakatowymi na biało z rantami pociągniętymi gąbką na czarno, a drugie to zwykłe pudełko po butach z naklejoną na karton prasowanką zrobioną na kawałku lnu. Pudełko na herbatę, to już Allegrowy zakup.


Kolejnym "tematem" kuchennych przeróbek była segregacja. Kosze dawno temu kupiłam w Ikei. Do nich dorobiłam szyldziki (patrz poprzedni post). Słoiki (duuużo jednakowych w 2 rozmiarach) oraz półeczkę z pojemnikami na przyprawy kupiłam na Allegro. Reszta przypraw jest w oryginalnych pojemnikach. Do wszystkiego wydrukowałam jednakowe etykiety (ich brzegi też przeciągnęłam gąbeczką nasączoną w czarnej plakatówce). Po przyklejeniu etykiet spryskałam je bezbarwnym lakierem. Klamerki - zajączki to zakup z hurtowni papierniczej.



A to stare brzydkie obrazy, które przerobiłam na komplet - obrazek i wieszak na klucze. Wszystko było robione farbami akrylowymi. Napisy odbiłam przez zrobione własnoręcznie szablony (patrz - http://dziecioblog.blogspot.com/2013/02/karton-na-zabawki-i-sowko-o-tym-jak.html), a do obrazków wykorzystałam gotowe szablony z magazynu wnętrzarskiego Weranda - odbiłam je gąbką maczaną w różnych odcieniach brązu.




Mój dekoratorski szał nie ominął także łazienki. Pojemnik na patyczki został oklejony (klejem na gorąco) koronką, obwiązany wstążką z przyklejonym guzikiem. A perełka przyklejona na górze stanowi uchwyt (raczej pełni on funkcje ozdobne niż użytkowe). Pojemnik na gąbkę do mycia wanny to zwykły plastikowy pojemnik po czymś spożywczym. Etykieta to grafika wanny przyklejona na kawałku kartonu.Wieszak na rękawice powstał z wstążki, klamerki i serduszka z masy solnej pomalowanego lakierem do paznokci. Kolejna jest buteleczka po kosmetykach z własną etykietą - trzymam tam olej lniany, którego używam do celów kosmetycznych. Kredki do malowania wanny zamieszkały w świeczniku z Pepco. 



Moją największą fascynacją okazało się tworzenie pudełek. Pierwsze jest malowane farbami plakatowymi na biało z rantami pociągniętymi gąbką na czarno. Góra to wydrukowana grafika pokryta lakierem tworzącym spękania (do kupienia w Empiku) i oklejona koronką. Pod spodem jest granatowy plastikowy pojemnik, w którym ozdobiłam tylko wieczko. Niebieska kratka to serwetka przyklejona na klej do decoupage'u. Na tym jest aplikacja ze specjalnego papieru/włókniny do ozdabiania m.in. kartek ślubnych (nie mam bladego pojęcia jak to się nazywa). Wokół znów przyklejona koronka tym razem ze wstążką. Kolejne dwa kartony (lewy dolny róg) są pomalowane na biało plakatówką, a etykiety to prasowanki na materiale przyklejone do kartonu i ozdobione koronką. Dwa pudełka ze środka to również prasowanki na materiale, a brzegi mają oklejone wstążką. Pudełko żarówki jest wykonane tak samo jak pudełka z poprzedniego posta, a pudełko w prawym dolnym rogu, to pudełko po serku topionym pomalowane na biało z przyklejonym wydrukiem. Brzegi są pomalowane gąbką maczaną w brązowej farbie. Na środku jest napis "śrubki i gwoździe" przyklejony na kawałku tektury. Część kartonów została na zakończenie spryskana bezbarwnym lakierem.





Kolejne są skrzynki ze sklejki z "odrzutu" ze sklepów. Pomalowałam je farbą akrylową i jeden okleiłam klejem na gorąco koronką (robiąc przy tym dziurę w palcu), a drugi ozdobiłam metodą transferu nadruku (tutaj tutorial: http://www.youtube.com/watch?v=rn4Q-L3tn58)  - ja użyłam wydruku z drukarki laserowej i kleju do decoupage'u.



I na koniec różności. Kalendarz wydrukowałam z internetu i przywiązałam go wstążeczką do tekturki pomalowanej farbami akrylowymi i ozdobionej różyczkami metodą decoupage'u. Pamiętnik mamuśki jest oprawiony w przezroczyste strony, których używa się do bindowania i włókninę do ozdób ślubnych, o której pisałam wcześniej. Do tego oczywiście dziurki zrobione dziurkaczem i wstążka. Poniżej są "bobinki" na wstążki, nici, włóczkę itd. Bobinki są z tej strony: http://malowanykokon.blogspot.com/2012/02/bobinki.html  i są przyklejone do kartonika i spryskane bezbarwnym lakierem. Kolejny to pokrowiec na deskę do prasowania. Uszyłam go sama i nadal nie mogę w to uwierzyć. Pod spodem reklamowy pojemnik na długopisy oklejony koronką i wstążkami. Prawy górny róg to "drzewka" z wiklinowych bombek przyklejonych do grubych patyków i obwiązanych wstążką ozdobioną złotym guzikiem. Gałązki są wetknięte w gąbkę florystyczną umieszczoną w słoiku. Na wierzchu jest takie jakby sianko używane czasem do wypełniania paczek z kruchymi przedmiotami. Słoik jest okryty białą i brązową bibułą. Kolejny jest zegar. Rama jest ozdobiona techniką decoupage'u, a tarcza jest cieniowaną gąbką maczaną w różnych odcieniach farby. Cyfry zrobiłam przez domowej roboty szablony. Następne były literki z imieniem córci. To karton oklejony papierem do pakowania prezentów i guzikami. Litery były montowane na taśmę dwustronną do drzwi, ale spadały (najczęściej wieczorami budząc nasz popłoch) i ostatnia to książeczka z piosenkami, którą przygotowałam kiedyś dla Misi tą metodą: http://dziecioblog.blogspot.com/2012/12/rysowac-kazdy-potrafi-przy-odrobnie.html 



Uff... faktycznie, normalna to ja nie jestem. A oprócz tego, co tu zaprezentowałam mam jeszcze ozdoby do pokojów dziecięcych, których nie pokazuję ze względu na użycie imion dzieci, a te mają pozostać moją słodką tajemnicą...