piątek, 29 maja 2015

ZATRZYMAJ SIĘ




Jestem prawie perfekcjonistką. Na szczęście mam w głowie czasem głos, który mówi uszereguj priorytety:

zdrowie i kondycja
rodzina
czysta podłoga

Wtedy przymykam oko na walające się po podłodze koty z kurzu i zabieram rodzinę na wycieczkę rowerową.
Na wypadek, gdyby Wasz głos nie był wystarczająco głośny mówię: uszereguj priorytety! :-)
Miłego weekendu

piątek, 22 maja 2015

PREZENT DLA CHŁOPCA NA DZIEŃ DZIECKA - REWIZJA










Dzień Dziecka nadchodzi. Tak tylko przypominam zapracowanym, że nie warto czekać do ostatniej chwili, bo dobrze sobie dać moment żeby pogrzebać w internecie niż w stresie na ostatnią chwilę wrzucać do koszyka zabawki z "łapanki".

p.s. Autka na zdjęciu są firmy Hape. Kupione w TK Maxxie, ale w internecie też można je znaleźć. Nie mam zastrzeżeń co do jakości. Parking kupiony na allegro - fajny i ładny, ale niektóre elementy trzeba dokleić klejem na gorąco, bo nie chcą się trzymać. W ogóle idea parkingu jest fajna, bo dziecko może się bawić nim samo. Jeśli ktoś chce coś drobniejszego, to fajnym prezentem są miniatury autek - niestety są one bardzo delikatne i nadają się raczej dla starszego dziecka - bardziej jako ozdoba pokoju niż do zabawy. Fajnym pomysłem są też puzzle. Wbrew pozorom nawet małe dzieci sobie poradzą. Mój syn ma 2 lata i układa puzzle 25 elementów (najpierw trzeba było ułożyć z nim żeby przyswoił jak ma wyglądać obrazek). Puzzle na zdjęciu to Jumbo Construction, ale nie wiem gdzie można je znaleźć (to był prezent).

UWAGA - Po pół roku użytkowania stwierdzam, że oba autka Hape się połamały, a elementy garażu są źle dopasowane i odpadają, więc tych 2 prezentów nie polecam.

niedziela, 10 maja 2015

ATRAKCJE DLA CHŁOPCÓW



Nie wiem jak w innych miastach, ale w Poznaniu są organizowane dni otwarte w straży pożarnej (w każdą pierwszą niedzielę miesiąca).
http://poznan.naszemiasto.pl/artykul/dni-otwartych-straznic-w-poznaniu-w-kazda-pierwsza,2146610,artgal,t,id,tm.html
Jeśli jeszcze nie skorzystaliście, to może się skusicie. My naszą wizytę u jajo (jak straż pożarną nazywa Mały Dziad - od sygnału "jajo-jajo" to chyba jasne ;-) postanowiliśmy zakończyć małym bonusikiem - wizytą na dworcu.

piątek, 1 maja 2015

NAUKA LITEREK - NAUKA POPRZEZ RUCH



 Misia zaczyna zwracać uwagę na literki w książkach i jest zdziwienie. To test "a"? A wygląda tak "A". Żeby wytłumaczyć dziecięciu matka narysowała przykładowe litery A i B (coby nie obciążać dziecku zwojów mózgowych zanadto) w wersji drukowanej, pisanej wielkiej i małej. Dziecko dopasowało też słowa na daną literę (matka dopisała literę c, żeby było tego więcej), a potem nastąpiło to co tygryski lubią najbardziej - nauka poprzez ruch. Matka krzyczała hasła: małe a, cebula, drukowane B, a dziecię miało skoczyć na tę literę lub słowo. Na zakończenie dziecię miało przynieść wymienioną literę i tym samym posprzątało cwanej matce bałagan.

Żeby tak ćwiczyć pisanie literek, to tak nudno by było, ale pomóc mamie, to jest coś. Jako że matka leniwa jest, to jak już gotuje, to od razu na maxa i potem tylko odmraża. Jako, że córka leniwa jest, opisała tylko dwa opakowania, ale trening był? Był.