wtorek, 23 kwietnia 2013

JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO JAZDY NA ROWERZE


Tytuł właściwie powinien brzmieć "Jak nauczyć małe dziecko pedałowania", hmm... ale przyznacie, że jakoś dziwnie to brzmi. Ja uczyłam się jazdy na rowerze znacznie później niż w wieku jakim jest Misia (3lata), więc jakoś nie przyszło mi do głowy, że samo pedałowanie może być problemem, a jednak okazuje się, że nie jest to takie proste. Są trzy rzeczy, które możemy zrobić:

1) Jeśli jesteśmy na etapie kupna roweru dla dziecka, posadźmy dziecko na rowerze i spróbujmy sami dłońmi naciskać na pedały. Warto wybrać taki, w którym idzie to najlżej.
2) Dostosujmy siodełko. Niby oczywiste, ale jest jeden tak zwany "myk". U nas wysokość niby była ok, ale siodełko powinno być nieco dalej od pedałów, bo Misia miała problem z wykonaniem pełnego obrotu. W naszym rowerku podwyższając siodełko jednocześnie je trochę cofamy i dzięki temu można rozwiązać problem.
3) Łatwiej nauczyć dziecko pedałowania, gdy rower nie stawia oporu. Postawmy boczne kółka na czymś np: książkach tak aby tylne koło było w powietrzu. Taki trening na sucho może ułatwić sprawę.

Misi te sposoby pomogły, dodały jej entuzjazmu i chęci by próbować. Mam nadzieje, że i Waszym pociechom to coś da. Oczywiście nie zapominajmy o entuzjastycznym chwaleniu. Ja udawałam podczas treningu komentatora sportowego omawiającego wyścig kolarski i dopingującego swego faworyta, który oczywiście wygrał.

Obecnie wychodzimy już z rowerkiem na dwór i jesteśmy na etapie doskonalenia pedałowania. Póki co Misia patrzy w dół i jedzie gdzie popadnie także bądźcie czujni na spacerach - pirat grasuje.

Macie jakieś patenty na naukę jazdy na rowerze?

7 komentarzy:

  1. Uczyłam się jazdy na rowerze mając trochę ponad 4 lata i rzeczywiście pierwsze pedałowanie było problemem, więc rodzice trzymali mi tylne koło w powietrzu, a ja sobie "jeździłam" w miejscu. Potem długo nie umiałam jeździć bez 4 kółek, aż wstyd. Więc jedyne co polecam, to szybkie odzwyczajenie od jazdy na czterech kółkach, bo im później, tym trudniej przestawić się na dwa. Mnie się udało dopiero w drugiej klasie podstawówki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja jestem ciekawa jak to będzie z tą równowagą. Miśka z jednej strony jest strasznie żywa i energiczna i lubi np: huśtać się wysoko, ale z drugiej od małego ma instynkt samozachowawczy i nie lubi zbyt dużego ryzyka.

      Usuń
  2. U nas rower stał w zeszłym roku w salonie i mały był uczony jak pedałować, siadał sobie na nim schodził, aż po pewnym czasie po prostu sam pojechał, najpierw kawałeczek a później coraz dłużej. Miał dwa lata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 lata? Wow, to może jakiś sportowiec z niego będzie. Nasza jak miała 2 lata, to kompletnie nie kumała o co chodzi.

      Usuń
  3. bardzo fajne wskazówki :-) my mamy rowerek biegowy ale teraz zastanawiamy się nad zakupem 4 kołowca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie my z kolei też nad tym biegowym myśleliśmy. Jak się Wam sprawdza?

      Usuń