A tak wracając do tematu pierdolca (dla nie wiedzących o co chodzi - jest to jednostka chorobowa zdiagnozowana przez męża mego i dotycząca ogarniającego mnie czasem szału dekorowania domu)...
...oto mój wytwór. Zwykły reklamowy pojemnik na długopisy okleiłam wstążkami i koronką. Wszystko przyklejone klejem na gorąco.
Więcej takich tu:
OBJAWY PIERDOLCA, CZYLI O POMYSŁACH NA ZMIANY W MIESZKANIU
http://dziecioblog.blogspot.com/2013/03/objawy-pierdolca-czyli-o-pomysach-na.html
Boskie :) też chcę takiego pierdolca
OdpowiedzUsuńTa jednostka chorobowa jest zaraźliwa. Przenosi się przez podczytywanie blogów wspomnianych w tym poście: http://dziecioblog.blogspot.com/2013/03/objawy-pierdolca-czyli-o-pomysach-na.html ;-)
OdpowiedzUsuńjezóniu, jakie cudne!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki za inspirejszyn!
Jak lubisz taką dłubaninę kliknij w tagach DIY. Może coś Cię jeszcze zainspiruje. :-)
Usuń