wtorek, 3 czerwca 2014

EKSPERYMENT ŚLIMAK


Miśka mentalnie bywa już nastolatką. Ma takie okresy, kiedy programowo jest na NIE. Mama lubi spacery po lesie? Więc ja do lasu nie pójdę!!! Wtedy mama mówi, a może poszukamy ślimaków? - Zrobimy im domek w słoiku. Tra ta ta taaaaam. Jaaaasne mamo. Pozbieram dla nich listki w lesie!  Goebbels to przy mnie mięczak!
Jak Miśka była mała mówiłam - nie ziewaj, nie wolno Ci iść spać. A właśnie, że pójdę! - mówiła Miśka i z misiem pod pachą maszerowała dziarsko do wyra, a moja mama kulała się w kącie ze śmiechu.
Tak czy siak, ślimaki pomieszkały u nas kilka dni - poobserwowałyśmy je sobie, a wspomniany spacer był bardzo bardzo udany. Przy okazji poszukałyśmy sobie odpowiedzi na pytania skąd bierze się skorupka ślimaka i jak to się dzieje, że zawsze jest we właściwym rozmiarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz