czwartek, 10 stycznia 2013

ZUMBA DLA DZIECI - SPORT NA OKRES NIEPOGODY


Dziś czuję się jak przekręcona przez wyżymaczkę. Uciekam przed własnym potomstwem, którego hiper-aktywność zdaje się rosnąć wraz ze spadkiem mojej energii. W ogóle jestem jakaś rozbita dzisiaj - oddałam panom ze schroniska dla zwierząt nowe domowe paputki córki razem z kośćmi i mięsem dla psów. Mięso wylądowało w chłodni i pracownicy schroniska dziwnie na mnie patrzyli, że każę im szukać dziecięcych butów w chłodni. Ciało i głowa odmawiają mi już posłuszeństwa. I niech mi ktoś powie "ona tylko siedzi w domu z dzieckiem" - będę bić i patrzeć czy równo puchnie. 

Ale ja nie o tym... Tak tylko sobie musiałam ponarzekać. 

W sumie to sobie pomyślałam, że jak ktoś ma nadaktywne dziecko, które musi się trochę wyżyć (a my nie mamy siły czy chęci dotrzymać mu kroku) albo wręcz odwrotnie - ma dziecko z nadwagą, które nie jest zbyt chętne by się ruszać, czy dziecko, które trudno oderwać od komputera lub telewizji, to może zainteresuje go Zumba dla dzieci. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że takie zajęcia są również w wersji dziecięcej. Poszukajcie w Waszym mieście może jest coś takiego. Ja podglądałam jak wyglądają takie zajęcia w poznańskim klubie Batucada i bardzo mi się podobało. Dzieci tańczyły układy specjalnie przygotowane z myślą o nich i do muzyki, która może się dzieciom spodobać. Znalazłam filmik, który prezentuje jak mniej więcej to wygląda:

http://www.youtube.com/watch?v=Jh8a8jYRU58

Myślę, że gdy młodociana nieco podrośnie, to zobaczymy czy jej się spodoba. Może i Wy się skusicie - w końcu kto inny jak nie rodzice ma zaszczepić dzieciom zamiłowanie do sportu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz