środa, 3 czerwca 2015

PIRACKIE URODZINY


Mały Dziad obchodził (w sumie już dawno, ale jakoś nie miałam głowy do pisania postów) urodziny. Były urodzinki w stylu pirackim, ale w kolorach czerwonym i niebieskim (bo akurat takie miałam papierowe girlandy). Obrus to papier do pakowania prezentów. Z internetu wydrukowałam bandery pirackie do powbijania babeczek i jako podstawki. Były też czerwono- niebieskie chorągiewki i papierowe stateczki poutykane tu i ówdzie. Do tego kupiłam pirackie świeczki i balony. Nie mam niestety bardziej sensownych zdjęć, bo nie pomyślałam w porę by je zrobić. W sumie niskim kosztem i niewielkim nakładem pracy (i jeszcze zaprzęgłam Miśkę) udało się ogarnąć temat :-)
A Wy jaki motyw urodzinowy preferujecie? A może macie jakieś pomysły na fajne niespodzianki / atrakcje / zabawy urodzinowe?

3 komentarze:

  1. My preferujemy wyjazdy i podróże. Na dzień dziecka się nie wyrobiliśmy ze skręcaniem, ale parę dni później udało się wyruszyć do lasu nowym wehikułem podpiętym do roweru. A na urodziny wujek kupił małej prezent - podróż do Disneylandu w Paryżu. Na huk komu girlandy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Moją córkę jarają takie rzeczy, że mama girlandy specjalnie dla niej i takie tam, a syn ma to w nosie, ale trza mu zrobić coby sprawiedliwie było ;-) A podróże i owszem - właśnie wróciliśmy z wyprawy rowerowej na Rugię i też się podobało. Jestem i za girlandami i za podróżami. Jak kochać to księcia, jak kraść to miliony, a co?

      Usuń