niedziela, 28 czerwca 2015

JAK MIEĆ OBIADY DOMOWE I WIĘCEJ CZASU DLA SIEBIE, CZYLI O TYM JAK ZAŁOŻYŁAM SPÓŁDZIELNIĘ ;-)


Zaczęło się od tego, że gotowałam zbiorcze obiady. Jak zupa, to od razu cały gar i zamrażam w kubkach po lodach 500ml, to czego nie zjedliśmy pierwszego dnia. Jak klopsy, to od razu z 1 czy 2 kg. Potem zaczęłam robić "dni na gotowanie" i od razu robiłam więcej dań do zamrożenia. Potem zaproponowałam koleżance wspólne gotowanie, potem dołączyła się druga i na zdjęciu widzicie moje ostatnie obiady dla trzech 4-osobowych rodzin zrobione z 12kg mięsa.

Zalety tego rozwiązania są takie:
- jesz zdrowsze domowe obiady
- zrobienie wszystkiego za jednym zamachem zajmuje mniej czasu niż gdyby robić każdy obiad z osobna
- musisz poświęcić 1,5 dnia na gotowanie, ale potem masz duuuuużo dni wolnych od wielkiego pichcenia i inni dostarczają Ci obiady
- tracisz mniej prądu 
- robisz wszystko za 1 bałaganem
- masz okazję spróbować kuchni kogoś innego i czegoś się od niego nauczyć
- mniej Cię kusi by zamówić pizzę na telefon, bo zamrażarkę masz pełną

U nas wygląda to tak. Pierwszego dnia robię zakupy i marynuję mięsa, które tego wymagają (od razu w szkłach do pieczenia). Jeśli mam jeszcze czas, to zaczynam już robić pozostałe dania. Kolejnego dnia wstawiam do piekarnika, to co ma się piec (uwaga - piekąc więcej potraw, robią się one znacznie wolniej - przekrójcie pieczeń przez środek by zobaczyć czy na pewno jest ok). Jak wszystko wystygnie pakuję do woreczków do mrożenia, kubków po lodach i plastikowych opakowań i opisuję. Potem tylko telefon do sąsiadek, że mają przybyć po zapasy. Ja liczę 4kg mięsa na rodzinę i wystarcza mi to na miesiąc lub 1,5 (od czasu do czasu gotuję coś na bieżąco lub jemy w restauracji lub wyjeżdżamy na weekend). Wszystkie koszty dzielimy na 3 części. Ostatnio wyszło nam po 125zł na rodzinę, a zrobiłam za to:
sos do spaghetti
indyk z chińskimi warzywami smażone na oleju kokosowym
indyk z zieloną papryką, masłem orzechowym i orzechami arachidowymi
chłodnik z jajkiem
pulpety
udka kurczaka w marynacie jogurtowej
roladka z indyka w marynacie jogurtowej zmiksowanej z suszonymi pomidorami
Łącznie na wszystko co jest na zdjęciu wydałam 375zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz