środa, 12 listopada 2014

TECHNIKA DLA MALUCHA - WYCINANY MALUNEK


Moja Miśka to ambitna dziewucha, wszystko musi jej wyjść od razu. Początkowo jej malunki nie przypominały zupełnie niczego i ewidentnie ją to zniechęcało. Wymyśliłam technikę wycinania. Najpierw rysowałam coś prostego. Ona malowała. Potem to wycinałam i naklejałyśmy na nową kartkę. Ten akurat malunek pochodzi z przedszkola. Jak widać tam też znaleźli sposób na ratowanie ego małych artystów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz