niedziela, 1 listopada 2015

JAK BYĆ SZCZĘŚLIWYM - O MATKO! JESTEM PERFEKCJONISTĄ!

W związku z publikacją postów Halloweenowych przesuwam nieco cykl "pozytywne piątki" i wyjątkowo nie publikuję go w piątek.


Perfekcjonizm jest dobry i zły jednocześnie. Dobry, bo motywuje, zmusza do rozwoju, zły, bo nie pozwala być w pełni zadowolonym z siebie. 

Czy jest możliwe być we wszystkim najlepszym? Czy jest możliwym być idealnym na każdym polu? 

Jeśli zadbasz o pracę, dzieci i dom, to najpewniej nie wystarczy Ci czasu by zadbać o wygląd i o siebie (czas na odpoczynek, sport, przyjemności), jeśli zadbasz o dzieci, dom i siebie, to pewnie nie wystarczy czasu na pracę. A jeśli spróbujesz zadbać o wszystko, to najpewniej nie zrobisz tego perfekcyjnie. Dobrze jest powiedzieć sobie, że chodzi o to by się starać być dobrym, ale nie perfekcyjnym, bo to nie możliwe i rodzi frustrację. 

Perfekcjonistom (wiem to z własnego doświadczenia) pomaga plan

Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego ile mamy do zrobienia. Ja czasem wyrzucam sobie, że byłam cały dzień w domu i nie wstawiłam zmywarki, innego dnia zrobię prace domowe, ale nie wyjdę z dzieckiem na spacer i też mam do siebie pretensje. Najczęściej jest tak, że cały dzień jestem zajęta, ciągle coś robię, ale potem nawet nie umiem sobie uzmysłowić co mi zajęło tyle czasu. Pamiętam tylko o tym co jest do zrobienia, odhaczone zapominam. Od czasu kiedy robię listy i wykreślam co zostało zrobione (uwielbiam wykreślanie – cóż za satysfakcja!) dopiero widzę co zrobiłam i daję sobie prawo do tego by być z tego zadowolona.

Robiąc listę też od razu zakładam, że nie muszę zrobić wszystkiego. Na liście oznaczam numerami co jest moim priorytetem i od tego zaczynam. Dzięki liście nie tracę czasu na główkowanie co to ja miałam jeszcze zrobić. Gdy przychodzą mi nowe pomysły co jeszcze mam zrobić od razu je zapisuję i uwalniam się od konieczności pamiętania o nich. Dzięki liście wiem też co i jak logicznie poukładać. 

Perfekcjonisto, pamiętaj również o tym by wybaczać sobie błędy i skupić się, nie na tym, że się zdarzyły, tylko jak je naprawić lub nie dopuścić do powtórki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz