Perfekcjonizm jest dobry i zły
jednocześnie. Dobry, bo motywuje, zmusza do rozwoju, zły, bo nie pozwala być w
pełni zadowolonym z siebie.
Czy jest możliwe być we wszystkim najlepszym? Czy
jest możliwym być idealnym na każdym polu?
Jeśli zadbasz o pracę, dzieci i dom,
to najpewniej nie wystarczy Ci czasu by zadbać o wygląd i o siebie (czas na
odpoczynek, sport, przyjemności), jeśli zadbasz o dzieci, dom i siebie, to
pewnie nie wystarczy czasu na pracę. A jeśli spróbujesz zadbać o wszystko, to
najpewniej nie zrobisz tego perfekcyjnie. Dobrze
jest powiedzieć sobie, że chodzi o to by się starać być dobrym, ale nie
perfekcyjnym, bo to nie możliwe i rodzi frustrację.
Perfekcjonistom (wiem
to z własnego doświadczenia) pomaga plan.
Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego ile mamy do zrobienia. Ja czasem
wyrzucam sobie, że byłam cały dzień w domu i nie wstawiłam zmywarki, innego
dnia zrobię prace domowe, ale nie wyjdę z dzieckiem na spacer i też mam do
siebie pretensje. Najczęściej jest tak, że cały dzień jestem zajęta, ciągle coś
robię, ale potem nawet nie umiem sobie uzmysłowić co mi zajęło tyle czasu.
Pamiętam tylko o tym co jest do zrobienia, odhaczone zapominam. Od czasu kiedy
robię listy i wykreślam co zostało zrobione (uwielbiam wykreślanie – cóż za
satysfakcja!) dopiero widzę co zrobiłam i daję sobie prawo do tego by być z
tego zadowolona.
Robiąc listę też od
razu zakładam, że nie muszę zrobić wszystkiego. Na liście oznaczam numerami co
jest moim priorytetem i od tego zaczynam. Dzięki liście nie tracę czasu na
główkowanie co to ja miałam jeszcze zrobić. Gdy przychodzą mi nowe pomysły co
jeszcze mam zrobić od razu je zapisuję i uwalniam się od konieczności
pamiętania o nich. Dzięki liście wiem też co i jak logicznie poukładać.
Perfekcjonisto, pamiętaj również o tym by wybaczać sobie błędy i skupić się, nie na tym, że się zdarzyły, tylko jak
je naprawić lub nie dopuścić do powtórki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz