Kiedyś dziecię przesmradzało się za mną po domu z nieśmiertelnym "Mamo, pobaw się ze mną". Obiad się sam zrobić nie chciał, jak na złość pranie też samo z pralki wyjść nie chciało. Co było robić? Maja Sablewska, choć niczego jej nie brakuje, poszła pod nóż i została przerobiona na puzzle. Misia zajęła się panią S., a ja miałam te kilka minut na ogarnięcie się. Innym razem pocięłyśmy pocztówki. Im starsze dziecko, tym drobniej możecie pociąć obrazek. Można też spróbować pociąć kilka pocztówek i wymieszać kawałki. Można też domowe puzzle podkleić folią magnetyczną (ponoć do kupienia na allegro) i przyklejać na lodówkę. Można również pocięte elementy porozkładać po domu i zlecić dziecku poszukiwania. Jeśli potniemy kilka pocztówek może to być zabawa dla większej ilości dzieci np: na urodziny.
Ciekawy pomysł :) Szybkie do zrobienia, a na jakiś czas zajmą :)
OdpowiedzUsuń