Do zrobienia dwóch laurek z pierwszego zdjęcia użyłam zrobionego przez córcię serduszka z masy papierowej (patrz poprzednie posty), ścinek gazet, resztek kartonu i wstążeczek po świątecznych prezentach.We wnętrzu laurki znajdował się wierszyk, a na kolejnej stronie własnoręczny podpis - dłoń Misi odbita złotą farbą.
A oto kolejna propozycja z wykorzystaniem ścinek kolorowego papieru po ozdobnych dziurkaczach, resztek kartonu i wstążeczek po świątecznych prezentach. Kreseczki u dołu zrobiłam dziurkaczem brzegowym. Tak jak poprzednio, we wnętrzu laurki znajdował się wierszyk, a na kolejnej stronie własnoręczny podpis - dłoń Misi odbita tym razem białą farbą.
Wszelkie klejenie, malowanie i wytwory z masy papierowej były robotą mego potomstwa. Dziurkacze obsługiwałyśmy wspólnie - w zależności od grubości papieru i łatwości obsługi dziurkacza (niektóre są tak tępe, że sama mam problem z cięciem). Wycinaniem póki co zajmuję się ja. Myślę, że przy pomocy rodzica nawet maluchy mogą zrobić takie laurki.
Piękne !
OdpowiedzUsuńDzięki. Nie ma jak to mieć w domu trochę śmieci ;-)
OdpowiedzUsuń